Czas na twoje podsumowanie – tydzień 23 – Biegam z Wiolką
Jak Ci minął długi weekend?
Dla mnie to był zarówno dziwny jak i bardzo inspirujący tydzień.
Dziwny z powodu niemożności biegania i dalszego chorowania. Już nie pamiętam kiedy ostatni raz miałam taki ból zatok, kaszel i katar. Na szczęście już sobie z tym poradziłam.
Dziwny był też ze względu na swoją inność. Byłam na działce, pieliłam, robiłam termodonice dla mojego ogródka ziołowego. Pojechałam także ponda 360 km poza Gdynię i odwiedziłam rodzinkę. Nie podróżowałam jednak sama. Byłam z mężem, synem i... naszym psem. Floki jest świetnym zwierzakiem, mądrym i bardzo przyjaznym jednak czasem nie lubi innych psów. Tak też było i tym razem. Dosyć mocno atakował właściciela posesji - Mulata, także nie mogli się razem bawić. Po dwóch dniach nastąpiła poprawa na tyle, że czasem merdały oba ogony, jednak nadal musiała ich dzielić siatka. Może, gdybyśmy zostali dłużej psy w końcu zaakceptowały by swoje towarzystwo. Czas jednak było zakończyć długi weekend i powrócić do codzienności.
Na mają normalność będę musiała jednak jeszcze poczekać. Noga dalej mnie dziwnie piecze w jednym miejscy, a poza tym pojawił się siniak na piszczelu z białym środkiem i zgrubieniem. Nie uderzyłam się, więc podejrzewam, że jest to dalszy etap mojego stanu. 15.06 mam umówioną wizytę z fizjoterapeutką, więc dowiem się co się dzieje. Przynajmniej mam taką nadzieję.
A jutro?
Jutro idę ponownie do lekarza, gdyż chcę z nią omówić moje wyniki.
Piszę też e-booka z przepisami dla Was. Będzie zawierał moje ulubione potrawy, to co jem przed treningiem, w trakcie oraz po. Dla Patronów dodam specjalne sekcje. A co! Tak mogę Wam podziękować moi drodzy.
E-book będzie do pobrania za darmo... No może nie do końca, bo będzie potrzeba zapisać się na moją listę mailingową, więc e-book będzie dostępny za chwilkę czasu.
A biegowo?
No niestety bez zmian. Stoję w miejscu z moimi kilometrami, a na dworze tak pięknie... Tęsknię.
Ściskam, Wiolka
Sprawdź, gdzie aktualnie już byłabyś/byłbyś, gdybyś biegła/biegł ta trasę w rzeczywistości.
Napisz tą informację także w komentarzu. Mapę biegu możesz pobrać tutaj.
Jestem z Ciebie bardzo dumna i trzymam kciuki za każdą aktywność jaką realizujesz.
Brawo!
Jeżeli nie zapisałaś się do zabawy, możesz zrobić to teraz umieszczając odpowiedni komentarz pod wpisem z zasadami.
Witam pięknie 🙂 Plus 20 km i dobiegam do Latkowa. Noga jeszcze troszkę boli więc nie będę jej forsował ale już jest coraz lepiej i nawet załapałem się na test na 100m w BBL 🙂 Fajnie że podzielisz się z nami przepisami, to co czasami zamieszczasz w relacjach na fb wygląda smakowicie 🙂 Biegajcie w zdrowiu. 🙂
Bardzo się cieszę, że mój pomysł Ci się spodobał. E-book jest już dostępny. Ciekawa jestem twoich wniosków po jego przeczytaniu.
W żadnym wypadku nie forsuj nogi. Dbaj o siebie. Jesteś już tak daleko, a czasu do zakończenia jeszcze jest całe mnóstwo.
Pozdrawiam.